Sesje noworodkowe są w Polsce coraz bardziej popularne. Rodzice co raz częściej decydują się aby uwiecznić na zdjęciach swoje nowo narodzone kruszynki. Jedną z moich najmłodszych modelek była Hania. Zdjęcia wykonałam w Zgierzu w domu rodziców. Jak przebiegała sesja, zobaczcie sami :)
Wybrałam najjaśniejszy kącik w mieszkaniu i mimo pochmurnego dnia, przez balkon wpadała wystarczająca ilość światła.
Kotka Tośka dokładnie zbadała miejsce i wszystkie rekwizyty :)

Udało mi się uchwycić piękne uśmiechy, przeciąganie i malutkie stópki Hani :)
Hania urodziła się około 3 tygodni przed terminem i mimo tego że w dniu sesji miała już 4 tygodnie była na prawdę malutka. PS. Zobaczcie jakie ma piękne bujne włosy, na dodatek wyglądają jakby dopiero co zrobiono jej balejaż :D


Haneczka niestety jak większość maluchów w wieku 3-4 tygodni miała problemy z brzuszkiem i troszkę nam płakała. Dlatego co jakiś czas przerywaliśmy zdjęcia aby uspokoić małą.

Hania tak słodko wyglądała gdy się złościła, przytulała do mamy, że nie mogłam się oprzeć i zarejestrowałam również te momenty. Myślę że było warto.



I znów kilka zdjęć w mięciutkim włochatym łóżeczku :)





Przerwa na małe co nieco :)

I teraz tata próbuje uśpić swoją księżniczkę :)

U mamy chyba jednak najlepiej ;) Swoją drogą ciekawe nad czym dumała Hania :D


Na sam koniec sesji maluch zasnął :)


Podczas sesji wykonałam wiele zdjęć, z których prezentuję niewielki ułamek. Bardzo ciężko było mi wybrać te kilkanaście ujęć :)
Rodzicom Hani dziękuję za zaufanie i pomoc podczas sesji.
A wszystkich przyszłych rodziców namawiam na wykonanie takiej wspaniałej pamiątki :)